• Index
  •  » Fan ficki
  •  » Opowiadanie Seversiego - "(Na razie) Bez tytułu"

#1 2011-08-29 01:52:54

 Seversi

Początkujący animek

8170035
Call me!
Zarejestrowany: 2011-08-22
Posty: 20
Punktów :   

Opowiadanie Seversiego - "(Na razie) Bez tytułu"

Wpadłem na ten pomysł którejś pięknej lipcowej nocy. Od tego czasu co noc wymyślałem coraz to dalszą historię, aż w końcu zdecydowałem, że to może nadawać się na jakieś opowiadanie. Uprzedzam od razu - prolog może być sztampowy jak cholera i... cóż, ogólnie dziwny ale tworzenie prologów to moja pięta achillesowa jeżeli o opowiadanka chodzi.

PROLOG
Cała historia ma miejsce na Ziemi, w 2012 roku (rok taki jakiś wyszedł). 

Sto lat temu na terenie całego świata zaczęły pojawiać się tajemnicze przejścia do innych wymiarów, z których wydobywały się siły zła. Jedynie 9 osób odkryło te przejścia. Tymże osobom udało się znaleźć sposób na zamknięcie ich – poprzez poświęcenie swych dusz. Z dziewiątki śmiałków pozostał tylko jeden (dla uproszczenia nazwę go Omni), którego zadaniem było przechowywać pozostałości po grupie – zbroję i miecz. W nich zawarte były moce, dzięki którym potomek Omni’ego mógł stawić czoła siłom z innych wymiarów gdyby zaszła taka potrzeba. Omni zamieszkał w Polsce w pobliżu miasta Płocka. Tam też ukrył zbroję i miecz, zaś sam przestrzegał swoich synów i wnuków przed złem z innych światów.

Bohaterem historii będzie potomek Omni’ego – szesnastoletni Seversi. Opowieść usłyszał w wieku dziewięciu lat i uznał ją za zwykłą bajkę. Jednakże po jego piętnastych urodzinach młodzieniec znalazł starą książkę, która była spisana właśnie przez jego przodka. Dokładnie opisywała ona przygodę dziewiątki, która zamknęła przejścia sto lat temu. Posiadała także dokładny opis miejsca, w którym Omni schował zbroję i miecz. Na końcu opisu zamieszczone były słowa: „Wejście do groty skrywającej ten ekwipunek otworzy się tylko przed moim potomkiem i tylko wtedy, gdy świat znowu będzie w wielkim niebezpieczeństwie”. Los chciał, że w wakacje 2012 roku Seversi znalazł się dokładnie w tym miejscu, które opisywał Omni…


To by było tyle, jeżeli chodzi o prolog. Wprowadziłem przejścia między wymiarami, aby móc dodawać do opowiadania postacie z różnych uniwersów m&a i gier widao. Zamierzam poświęcić oddzielny wątek postaciom występującym w opowiadaniu, ponieważ wypada pokrótce opisać z jakiego uniwersum jest dana postać, co sprowadza ją do wymiaru "właściwego" itepe itede. Ogólny zarys całego opowiadania już mam, będę je publikował w częściach.

Teraz proszę o zadawanie pytań odnośnie tego prologu. Może jest niespójny jak jasny gwint. Jeżeli tak, postaram się go jakoś poprawić. No i zapraszam do dawania jakichś porad, czegoś w ten deseń. W końcu to mój pierwszy fanfic ^^;


EDIT: Pierwsza część historii. Do jutra powinien się pojawić w tym dziale wątek z profilami postaci (na razie umieszczę tam tylko profil Seversiego.)

- Ale dlaczego jedziemy do jakiegoś Omnigrodu? Co tam jest takiego ciekawego? – Seversiemu nie podobał się pomysł ojca, który postanowił, że zabierze syna do wsi, w której mieszkał Omni.
- W Omnigrodzie jest jedna rzecz, którą muszę ci pokazać.
- Znowu coś związanego z tymi bajkami o złu, wymiarach i takich tam? Eh.
Wieś Kraśniewo, zwana przez nielicznych Omnigrodem – w tym właśnie miejscu Omni ukrył ekwipunek posiadający moce zdolne zamknąć przejścia między wymiarami. W tym miejscu mieszkały trzy pokolenia potomków starca, to miejsce było także celem podróży, którą zaproponował Seversiemu jego ojciec. Zatrzymali się na podwórku koło domu z numerem 8, gdzie przebywał sołtys Omnigrodu. Zanim weszli do środka ojciec młodzieńca zaczął mówić:
- Zaczynają dziać się złe rzeczy. Wszystko wskazuje na to, że zło znowu zaczyna działać i otwiera przejścia wymiarowe. Wejdź do środka. Ukaże ci się przejście. Wejdź tam i weź zbroję i miecz. Nie dyskutuj i zrób to o co cię proszę.
Młodzieniec wszedł do środka. Nagle podłoga zaczęła się świecić… i znikła. Szok Seversiego powoli ustąpił, kiedy spostrzegł, że spada powoli. Po około minucie w końcu poczuł podłoże. Otaczały go ciemności. Przed sobą widział słabo oświetlone schody, które prowadziły do dużej kwadratowej platformy. Kiedy wszedł na ową platformę, zobaczył… nic. Niespodziewanie z góry zleciało światło, które wleciało w Seversiego i wytworzyło wielki słup światła. Na Seversim pojawiła się biała zbroja, a także duży miecz. Chłopak był bardzo zaskoczony obrotem spraw. Już miał z powrotem wejść na schody, gdy nagle z ciemności odezwał się głos:
- Potomku Omniego, czeka cię śmierć.

-----

Seversi natychmiast spojrzał tam, skąd dochodził głos. Można było wyczuć złą energię, która stamtąd dochodziła. Wziął miecz do ręki i czekał na to, co stanie się dalej.
- Potomku Omniego – zaczął znowu głos – nie jesteś godzien nosić Zbroi i Miecza Ośmiu. Ty, który traktowałeś historię o siłach zła jako bajkę. Czas pokazać ci, że jest to poważna sprawa.
Z ciemności wyszedł człowiek o długich, srebrnych włosach w czarnej pelerynie i z bardzo długą kataną. Emanował od niego mrok. Szedł powoli w kierunku Seversiego i mówił, powoli wyjmując katanę.
- Nie doceniasz poświęcenia przodków. Stracili oni duszę w, zdawało by się, beznadziejnej próbie uratowania tego świata. Chociaż, bardziej trafnym określeniem byłoby „zaprzedali”…
- Może zanim kontynuujesz to raczysz powiedzieć, kim jesteś?
- Zuchwały jesteś. Mnie zwą Sephiroth. Jestem jednym z dziewięciu, którzy zamknęli przejścia wymiarowe – Sephiroth wyciągnął katanę, wykonał szybkie cięcie. Seversi ledwo uskoczył, chwycił miecz w ręce.
- Moment. Jesteś tym dobrym. Więc dlaczego mnie atakujesz?
- Ja byłem „tym dobrym”. Teraz jestem twoim przeciwnikiem.
Sephiroth zadał kilka szybkich cięć. Seversi parował i próbował zaciekle kontratakować, ale jego cięcia były zbyt nieporadne i chybiały celu, wystawiając go na kontrataki przeciwnika. Po kilku chwilach młodzieniec leżał już na ziemi, powalony potężnym cięciem. Na zbroi widać było ślady po cięciach, z rany na policzku ciekła krew.
- Phi. I ty masz bronić naszego świata? Prawie nie potrafisz posługiwać się mieczem! Niemniej jednak, dam ci jeszcze jedną szansę. Będę cię pilnie obserwował i zaatakuję cię wtedy, kiedy uznam to za stosowne. Jeżeli wtedy nie będziesz gotowy, zniszczę cię. Teraz cię tylko lekko sponiewierałem.
Sephiroth skierował się do wyjścia. Seversi powoli wstał, i także udał się w tym kierunku. Tym razem był powoli unoszony do góry. Znowu znalazł się w domku w Omnigrodzie. Kiedy z niego wyszedł, dostrzegł, że nie czeka na niego ojciec. Spojrzał w kierunku samochodu. Obok niego leżało przecięte na pół ciało ojca…

Ostatnio edytowany przez Seversi (2011-08-31 17:03:21)

Offline

 
  • Index
  •  » Fan ficki
  •  » Opowiadanie Seversiego - "(Na razie) Bez tytułu"

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.aghzodmielec.pun.pl www.spambox.pun.pl www.extreme-world.pun.pl www.lareallife.pun.pl www.seductionpoland.pun.pl